-
Pisanie oazą wolności?
Ostatnio długo nie pisałam. Dużo się działo w pracy, w życiu rodzinnym, więc to moje pisarskie hobby odsunęłam na bok – tak sobie tę przerwę tłumaczę. Ale gdy patrzę wstecz to „dużo się działo” powiewa pustką. Jak to możliwe? Jak zapełnione po brzegi dni, kalendarze w Outlooku bez jednego wolnego okienka i wieczory wypełnione zajęciami pozalekcyjnymi mogą w retrospektywie wydać się… puste? Szczególnie że działo się przecież dużo ciekawego, rozwijającego, dającego satysfakcję intelektualną i emocjonalną. A jednak w moim przypadku to pisarskie hobby okazuje się ważniejsze niż sama przed sobą jestem w stanie przyznać. Słowa na papierze, spisywane we własnej ciszy, mają w sobie coś, bez czego ciężko jest na…