-
Na Zachodzie bez zmian…
Nie zauważyłam wojny. Przynajmniej nie od razu. Tego ranka miałam dużo spotkań, dużo spraw do załatwienia, ważnych spraw, które nie mogą czekać. Tak się wydaje, póki nie pojawią się inne. Pilniejsze. Usuwające grunt pod nogami. Dopiero po pracy spojrzałam na spiegel.online. I co z tego, że spojrzałam? Człowiek do samego końca nie wierzy w coś, czego nie doświadczył. Nie wierzy dziadkom, książkom, to i nie uwierzy wiadomościom z frontu, bo nie wie co to znaczy, front. Niby wie, ale nie wierzy, bo nie odczuł. Myśli, że mu się upiecze. Bo Unia, bo NATO, bo to przecież niemożliwe, żeby było inaczej niż… jest. Wczoraj Eli płakała, bo nasz trzylatek dokazywał i…